Zawał serca jest chorobą stwarzającą ryzyko śmierci – z tego właśnie powodu lekarze aż tak bardzo zwracają uwagę na czynniki ryzyka jego wystąpienia, których pacjenci powinni unikać. Zastanawiający wiele osób bywa związek pomiędzy zawałem mięśnia sercowego a spożywaniem alkoholu – takowa zależność jak najbardziej istnieje, nie jest ona jednak oczywista.
Współcześnie zawał serca występuje bardzo często – w samych tylko Stanach Zjednoczonych, według statystyk, co 40 sekund jedna osoba ma atak serca. Wyróżnia się rozmaite czynniki ryzyka jego wystąpienia, zaliczane są do nich m.in.:
- nadciśnienie tętnicze,
- otyłość,
- miażdżyca.
Doskonale raczej znane jest to, że nadużywanie alkoholu szkodzi zdrowiu – problem ten ma wpływ również i na ryzyko chorób serca.
Pacjenci nadużywający alkoholu mają ryzyko wystąpienia kardiomiopatii alkoholowej – jednostki, która w znaczącym stopniu zwiększa możliwość zachorowania na zawał serca. Spożywanie dużych ilości napojów alkoholowych sprzyja nadciśnieniu tętniczemu, które – jak wspomniano już wcześniej – zaliczane jest do grupy czynników ryzyka zawału.
Napoje alkoholowe, o czym nie wszyscy wiedzą, są bardzo kaloryczne – butelka wina to około 500, a jedno piwo to od 200 do nawet ponad 300 kcal. Spożywanie alkoholi w nadmiarze sprzyja ostatecznie nadmiernej masie ciała i otyłości, które również zwiększają ryzyko wystąpieniu zawału serca.
Biorąc pod uwagę powyższe, doskonale widać, że spożywanie nadmiernych ilości alkoholu – nawet jeżeli nie bezpośrednio – może zwiększać ryzyko zawału serca.
Alkohol a zawał serca, fot. panthermedia
Nikomu tak naprawdę nie zaleca się nadużywania napojów wyskokowych, szczególnie jednak ograniczać je powinny te osoby, które obarczone są jakimiś czynnikami ryzyka zawału serca. Warto tutaj zresztą podkreślić, że nadmierna konsumpcja alkoholu sprzyjać może nie tylko zawałowi – u osób nadużywających napojów alkoholowych zwiększone może być również ryzyko:
- udaru mózgu,
- zaburzeń rytmu serca,
- miażdżycy.